Strony

niedziela, 24 września 2017

"Życie za życie" - Katarzyna Janus [recenzja]




"(...) Czasem człowiek się pomyli.
Wydaje ci się, że kogoś dobrze znasz, że jesteś go pewna, że możesz na nim polegać,
a później się okazuje, że się zupełnie myliłaś. Ot, samo życie."


Powieść "Życie za życie" już od pewnego czasu zajmuje miejsce w mojej biblioteczce. Dokonałam jej wyboru ze względu na intrygujący, piękny i emocjonalnie brzmiący tytuł. Zachęciła mnie też jej okładka stanowiąca kompozycję subtelności, tęsknoty, tajemniczości, smutku i swego rodzaju niepewności. Kilka dni temu postanowiłam wreszcie po nią sięgnąć, i po zaledwie kilku kartkach zupełnie przepadłam. Zapraszam na recenzję.

Katarzyna Janus - mieszkanka Wielkopolski, z zawodu lekarz, z zamiłowania podróżniczka. Z powodu fobii przed lataniem, której się nabawiła po podróży do Stanów, zwiedza te miejsca, do których może dotrzeć samochodem. Lubi wszelkiego rodzaju robótki ręczne, nie wyłączając malowania i przerabiania mebli; uwielbia gotować, a potem biesiadować z rodzinką lub przyjaciółmi; jej ulubiona zupa to solferino, a miesiąc maj. W tajemnicy zdradza, że duchowo jest niepoprawną romantyczką, a fizycznie silną kobietą twardo stąpającą po ziemi. "Życie za życie" to jej druga powieść. Pierwsza pt. "Nigdy nie jest za późno" ukazała się we wrześniu 2016 roku i zdobyła przychylność czytelniczek. (źródło: okładka książki)

Dwudziestodziewięcioletnia Maja Bogacka podejmuje trudną, ale w jej odczuciu jedyną słuszną decyzję. Wyjeżdża z Poznania, ucieka od Filipa, który jeszcze do niedawna był jej opoką, przyjacielem, mężczyzną jej życia i jedyną bliską osobą. Niestety kolejny raz ją oszukał, mało tego, podniósł na nią rękę. Kobieta nie zostawia mu żadnej wiadomości, zmienia nawet numer telefonu. Udaje się do Rabki Zdrój, gdzie w miejscowym, nowym pensjonacie "U Maciejowej" zatrudnia się jako recepcjonistka. Szefostwo zapewnia jej pokój w hotelu, ale to tylko czasowe rozwiązanie. Maja postanawia znaleźć dla siebie odrębne przytulne gniazdko, tym bardziej, że ma poczucie, iż jest obserwowana. Pewnego dnia otrzymuje propozycję wynajmu mieszkania, którego właścicielem jest brat jej przełożonego... Tymczasem zdesperowany Filip decyduje się odnaleźć ukochaną i zmusić ją do powrotu do Poznania...

Ocean rozmaitych emocji, wciągająca od pierwszych stron i angażująca fabuła poruszająca życiowe zagadnienia, nagłe i nie zawsze oczywiste zwroty akcji, od pewnego momentu przewidywalność, ciągłość zainteresowania i skupienia uwagi, ciekawość rozwoju poszczególnych wątków oraz zawiłość losów bohaterów bez wątpienia charakteryzują najnowszą powieść Katarzyny Janus. Ponadto owa proza wyróżnia się przemyślanymi i niemęczącymi opisami odzwierciedlającymi klimat wspominanych miejsc, wyrazistym nastrojem toczących się zdarzeń, obyczajowością z nutką sensacyjną oraz znaczącym aspektem psychologicznym. Gorzki smak samotności i odrzucenia, kłamstwa, niesnaski rodzinne, choroba, śmierć, zdrada, przyjaźń, różna oblicza miłości, egoizm, obsesja, stany depresyjne, intrygi, tajemnice, nieporozumienia, szczęście, oddanie, pasja to tematy podejmowane w owej książce. Zdecydowanie wśród nich przeważa miłość ukazana w różnych postaciach, począwszy od tej ciepłej, radosnej i szczerej, poprzez samolubną i opartą na nielojalności, aż po obsesyjną destrukcyjnie wpływającą na życie wielu ludzi. To opowieść o życiu pełnym przeszkód, bólu, nieustających trudności, ale też przyjmującym pozytywne i żywe barwy. Co prawda, czasami miałam wrażenie przesytu ujętej problematyki, a niekiedy nawet jej nierealności, ale nie przeszkadzało mi to aż nadto. W ostatecznym wydźwięku bowiem to niezwykle wartościowa historia. 

Z pewnością atutem powieści jest doskonała kreacja bohaterów głównie pod względem psychologicznym. Barwne i wyraziste postacie tworzą niebywale ciekawą mieszaninę osobowości. Różnią się między sobą w wielu sferach, ale też co nieco ich łączy. Są samotni, spragnieni miłości, aczkolwiek niepozbawieni obaw przed owym uczuciem. Nieustannie mierzą się z dramatycznymi i bolesnymi momentami z przeszłości, stale powracającymi w myślach i silnie odczuwalnymi na duszy, nie pozwalającymi o sobie zapomnieć i tym samym nie ułatwiającymi wykonać kroku ku być może lepszej przyszłości. Historia opowiedziana jest przy zastosowaniu narracji trzecioosobowej z perspektywy trojga bohaterów. Maja to kobieta wrażliwa, uczuciowa, o miękkim sercu, poszukująca spokoju i bezwarunkowego uczucia, przyjazna. Niejednokrotnie poddawana jest wszelakim próbom. Życie jej nie oszczędza, ciągle zaskakuje i nierzadko przepełnia smutkiem. Maja wychowała się w domu dziecka i przez kilka lat to Filip był jej jedyną ostoją. Ale po pewnym czasie zawiódł. Filip to mężczyzna nie tylko nieradzący sobie z odrzuceniem przez najbliższe mu osoby, a głównie matkę, ale nade wszystko toczący walkę z brakiem akceptacji, pewności siebie i swymi słabościami. Zagubiony, chwilami zdeterminowany, innym razem pozbawiony sił niezbędnych do zmagania się z trudami życia. Nie przyjmuje do wiadomości rozstania z Mają, dlatego rusza w drogę, aby ją odnaleźć. To w niej upatruje nadzieję i sens życia. Z czasem jednak zaczyna do niego docierać oczywista prawda. W życiu obojga istotną rolę odegra Hubert - człowiek przystojny, bogaty, cieszący się powodzeniem płci pięknej, naiwny, ufny, stały w uczuciach, ambitny i skrupulatnie realizujący marzenia. Skryty, tłumiący w sobie uczucia, silnie związany z rodziną. W jego życiu nieźle namiesza Sarah - manipulantka, egoistka, po trupach dążąca do celu, stanowcza, bezpośrednia, skupiona na sobie i swoich potrzebach, nielicząca się z niczym i z nikim. Skora do wyrządzania największych podłości i okrucieństw, byle tylko dopiąć swego i wreszcie zdobyć to od dawna upragnione. Nic nie stanowi dla niej zagrożenia, jest w stanie pokonać każdą przeszkodę, która stanie na jej drodze do szczęścia. Gama rozmaitych postaci wyzwalających skrajne emocje jest niewątpliwie mocną stroną powieści.

To proza o tym, iż nie można uciec ani przed zamierzchłymi czasami, ani przed przeznaczeniem. Trzeba stawić im czoła, zmierzyć się z nimi, pogodzić się z tym co utracone i co jeszcze do osiągnięcia, a także przyjąć to, co ofiaruje los. O tym, że karma wraca, za błędy i wyrządzone krzywdy się płaci, a kara bywa niebywale bolesna. To też powieść o tym, że życie zaskakuje, zdumiewa, zachwyca, przeraża, szokuje, daje i zabiera to, co najcenniejsze. W konkretnym celu stawia na drodze każdego człowieka wielu, nierzadko przypadkowych ludzi, których nawet znikoma rola może przemienić spojrzenie na świat, dostrzec jego inne barwy, a także odmienić dotychczasowe życie i wskazać zupełnie inny, wcześniej niewidzialny kierunek. To historia o tym, jak spontaniczne i nieprzemyślane w pełni wybory wpływają na dalszy bieg życia. Również o tym, do czego jest zdolna nieszczęśliwie zakochana osoba. O relacjach międzyludzkich, odnajdywaniu siebie i poszukiwaniu własnej drogi. Krótko mówiąc, to opowieść o życiu, będącym nieustannym maratonem, ciągłym biegiem po miłość, marzenia i szczęście. "Życie za życie" - aby jedno mogło się zacząć, inne musi dobiec końca.

"Życie za życie" to moje drugie spotkanie z piórem Katarzyny Janus, które uważam za udane. Miło spędziłam czas w towarzystwie owej powieści i z chęcią poznam inne utwory autorki. To ujmująca, wzruszająca, refleksyjna, zaskakująca i przede wszystkim życiowa opowieść napisana lekkim i przyjemnym stylem. Idealna lektura na długie jesienne wieczory. Serdecznie polecam.


Cytaty:

"(...) Tacy byli razem szczęśliwi, przecież nie można tego wymazać ot tak.
On nie może, nie potrafi bez niej żyć. I nie chce tego.
Musi mieć tylko jakiś plan działania. Plan doskonały. Taki, żeby nie mógł się nie udać,
żeby Maja nie miała wyjścia, żeby musiała z nim znowu być."


"(...) Ciągle o czymś uporczywie rozmyślał, ciągle coś go trapiło, dręczyło.
Nie mógł zaznać spokoju, nie mógł spokojnie spać, męczyły go po nocach koszmary.
Stale jakieś myśli uporczywie kłębiły się w jego głowie, 
nawet w najprzyjemniejszych chwilach nie chciały go opuścić.
A teraz jakby wszystko odpłynęło, nie miało znaczenia. 
I w jego duszy zapanował wreszcie spokój.
Jedyne, co go dziwiło, to to, że stało się to pomimo nieobecności Mai. A może właśnie dlatego?"


"(...) Zawsze, kiedy człowiek się spieszy, na jego drodze stają wszelkie możliwe przeciwności losu.
Jakby to los chciał zaznaczyć swoją wyższość."


"Pachniało wiosną. Pomimo że był to dopiero kwiecień, wyjątkowo ciepły w tym roku,
czuł wiosnę każdą komórką swojego ciała. Ale przecież niedawno miał podobne odczucia,
a to już minął rok.
Niezmienny cykl zmieniających się pór roku. Nigdy przedtem się nad tym nie zastanawiał.
Dopiero teraz, kiedy większość dnia spędzał w plenerze, zaczął dostrzegać piękno przyrody.
Jej zmienność i przede wszystkim to, że istnieje.
Czuł, że to początek reszty jego lepszego życia."


"(...) Często jest tak, że nie widzimy brylantu, który turla nam się pod nogami,
a kopiemy w ziemi w poszukiwaniu węgla."


"- (...) Musisz się całkowicie otworzyć, żeby prawdziwie kochać, a kiedy to zrobisz,
będą momenty, że będziesz cierpieć, ale to jest właśnie życie 
i trzeba mu stawić czoła, żeby je docenić.
Żeby docenić, czym jest szczęście i miłość." 

Tytuł: "Życie za życie"
Autor: Katarzyna Janus
Wydawnictwo: Białe Pióro
Data wydania: 2017
Oprawa: miękka
Ilość stron: 344
Kategoria: literatura obyczajowa
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Białe Pióro.


Książka bierze udział w wyzwaniu:


"Nigdy nie jest za późno" - recenzja

7 komentarzy:

  1. Jeszcze nie miałam okazji spotkać się z piórem autorki. Książka wydaje się być interesująca :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczerze mówiąc nie słyszałam o tej pisarce. Twoja recenzja zachęca jednak by się zainteresować jej powieścią :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pewno przeczytam w wolnej chwili. :)
    ___
    Pozdrawiam serdecznie ♥♥
    Nie oceniam po okładkach

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mnie interesuje :) a okładka urzeka :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za odwiedziny mojego bloga i za wszystkie komentarze :)

Korzystanie ze strony Wielbicielka książek i pozostawianie komentarzy jest jednoznacznym wyrażeniem zgody na przetwarzanie danych osobowych zgodnych z art. 13 o Ochronie Danych Osobowych.
Jednocześnie każda osoba ma prawo do dostępu do treści swoich danych osobowych oraz prawo ich poprawienia w razie potrzeby.