Strony

piątek, 13 kwietnia 2018

"P@n Wilk tam i z powrotem" - Jarosław Wilk [recenzja]




" - (...) Na dwie sprawy w życiu nie ma limitu. Na samotność i na miłość.
Z tym że to pierwsze jest gwarantowane, a drugie niekoniecznie."


Pamiętam dzień, kiedy zaczęłam swoją przygodę z piórem Jarosława Wilka. Zaczęłam to właściwe słowo, biorąc pod uwagę fakt, że po zapoznaniu się z zaledwie paroma stronami książki "P@n Wilk i kobiety" miałam ochotę ją odłożyć i nigdy do niej nie wracać. Perwersja i wulgarność z nich bijące mnie zaszokowały i odrzucały. Aczkolwiek stwierdziłam, że nie można się poddawać, skoro się powiedziało już A to i trzeba powiedzieć B, i zdecydowałam się kontynuować, co okazało się dobrą decyzją. Po drugą powieść zatytułowaną "P@n Wilk i tajemnice tajemnic" sięgnęłam już z przyjemnością i w pewnym sensie świadomością tego, co mogę w niej zastać. Cóż, nie byłam jednak tak do końca przygotowana na to, czym uraczył mnie autor. Zaskoczył mnie i poruszył głęboką otchłanią fabularną, która znalazła stałe miejsce w mych zakamarkach myślowych. A co najistotniejsze, obudził chęć na więcej i zapewniał pojawienie się wkrótce jego trzeciego literackiego "dziecka". I obietnicy dotrzymał. 

Wilk - czterdziestoparoletni mężczyzna, kochający ojciec nastoletniej córki, mieszkający w niewielkiej miejscowości pod Wrocławiem. Miłośnik piwa, wina i smacznej kuchni, niestroniący od wszelkiego rodzaju używek oraz pasjonat życia. Ponadto wielbiciel kobiecego piękna, który od jakiegoś czasu zwolnił z romansami i intymnymi igraszkami z przygodnymi (i nie tylko) paniami, a także logowaniem się na portalach randkowych. Wilk stopniowo ulega metamorfozie, częściej poddaje się zadumie nad sensem życia, a nawet rolą miłości. Przyczyną jego rozważań i rozmyślań na pewno jest zbliżający się termin operacji. Operacji, której wynik ma zaważyć na jego dalszym życiu. Wilk zostaje poddany narkozie. I wtem dostrzega Mruka. Spotkanie z kotem okaże się nie tylko pewnym drogowskazem, ale też sprawi, że mężczyzna inaczej spojrzy na nadchodzące jutro...

Są książki, których wypatruje się z niecierpliwością, przebierając nogami. Książki, po otrzymaniu których na ustach jawi się szeroki uśmiech, w brzuchu fruwają motyle, a w głowie rodzi się niejedna ekscytująca myśl. Książki, które się dokładnie ogląda, po trosze przegląda ich zawartość, ale których lekturę ostatecznie odkłada się na później, na przysłowiowy deser, wyczekując tego odpowiedniego momentu na ich czytanie. Książki, których czytanie wymaga pewnej nastrojowej oprawy. Które wyzwalają łzy spływające strumieniami po policzkach już zaledwie po przewróceniu pierwszej kartki. Książki, które porywają, ujmują, bawią, szokują, a jednocześnie skłaniają do refleksji. Książki, które się pochłania w zawrotnym tempie. Książki, za którymi się tęskni krótko po ich zamknięciu i odłożeniu na półkę. Książki, do których chce się wracać, tak po prostu. I jedną z takich książek jest właśnie "P@n Wilk tam i z powrotem".
 
Szczerość, autentyczność, prostolinijność i otwartość to elementy bijące z każdej kartki najnowszej powieści Jarka Wilka. Nie ma tu monotonii i nudy, jest tylko prawda, która wypływa z każdego słowa, zdania, fragmentu. Jest też wulgarność naturalnie wpleciona pomiędzy poszczególne słowa. Nie ma sztuczności, fałszu, zbędnego koloryzowania i idealizowania. Jest bezpośredniość, humor, ironia, intymność i erotyzm. To opowieść stanowiąca istny rollercoaster. Wsiadasz z dozą niepewności, lęku, podekscytowania i zajmujesz wygodne miejsce nie mogąc doczekać się startu. Maszyna rusza, a ty dajesz się porwać w wir niesamowitego biegu po odcinkach życia. Nie wiesz, czego się spodziewać, co zastaniesz, czego doświadczysz, co zobaczysz. Wcześniej sobie tylko wyobrażasz, ale jak się potem okazuje bardzo się mylisz. Pędząc po życiowym torze odczuwasz ocean emocji. Radość, złość, ból, napięcie, odprężenie, łzy wzruszenia i łzy śmiechu, irytacja, zaskoczenie, poruszenie wzajemnie się przeplatają. Nie możesz się zatrzymać, musisz i co najważniejsze - chcesz, a zarazem nie chcesz dotrwać do końca. Ale kiedy finał następuje, pojawia się lawina łez. Wcale nie czujesz ulgi, a pustkę. Chcesz wsiąść ponownie. Pragniesz znów, może bardziej i mocniej czuć, przeżywać, rozmyślać, zrozumieć. Tęsknisz. Tak zwyczajnie...
 
W tę niezwykłą i jakże emocjonującą podróż zabierze cię oczywiście Wilk, i co zaskakujące - kot Mruk. Ten pierwszy pokaże ci teraźniejszość, swoje obawy przed zbliżającą się operacją, swój strach, swoje uczucia. Ukaże siebie, pozwoli ci zajrzeć w głąb siebie, ujawni swą samotnię, w której nierzadko się zamyka i do której czasami kogoś wpuszcza. Otworzy się przed tobą, uraczy historyjkami ze swego ciekawego i dość szaleńczego życia. Przeprowadzi przez niejeden most będący swego rodzaju kolejnym krokiem do być może spełnionej przyszłości. Zaprezentuje swoje oblicze, wyrazi swe zdanie na każdy temat, nazwie pewne rzeczy po imieniu, bez owijania w bawełnę powie, jak jest i jak być powinno. Przyzna się do słabości, wad i nałogów, ale też z należytą skromnością wykaże swoje zalety. Dokona rozliczenia swego dotychczasowego życia, przeszłości i spróbuje dojrzeć perspektywy na przyszłe lata. A nade wszystko opowie o najważniejszej swej roli pełnionej z miłością, oddaniem i odpowiedzialnością - o roli ojca. I wówczas okaże się, że pod twardą, charyzmatyczną, inteligentną, pewną siebie, dziką i zwariowaną skorupą kryje się wrażliwość, dobroć, spokój i niejako samotność. Z kolei ten drugi, występujący tym razem w zupełnie innej odsłonie, zabierze cię na wyprawę, która nie tylko przywoła obrazy z przeszłości uwzględniając piękne, beztroskie, a nawet smutne wspomnienia, ale także bez żadnych zahamowań uwidoczni przyszłość. A jej widok wstrząśnie, poruszy, pouczy, uświadomi i otworzy furtkę do dokonania zmian, przede wszystkim w sobie, w swym myśleniu i postrzeganiu tego, co było, jest i co będzie... Furtkę, która będzie też kluczem do zrozumienia istoty miłości...
 
"P@n Wilk tam i z powrotem" to słodko-gorzka opowieść o emocjonalnym dojrzewaniu, samotności, pragnieniu i poszukiwaniu miłości, walce o marzenia i własne szczęście, ale przede wszystkim o życiu i jego rozmaitych odsłonach. To intrygująca, pasjonująca, fascynująca, oryginalna, wielopłaszczyznowa i niebywale zdumiewająca powieść wzbogacona mnóstwem życiowych mądrości ubranych w proste, ale pokryte głębią słowa. Z całą pewnością to najlepsza publikacja Jarosława Wilka, którą gorąco polecam! 
 
 
Cytaty:
 
  "(...) Najbardziej boję się tego, że nie przytulę Loli, gdy upadnie.
Bo każdy czasem upada i każdy powinien mieć kogoś, kto wtedy pocałuje i przytuli."
 
 
"(...) człowiek budzi się tam, gdzie zasnął. Rzeczywistość jest zawsze tam, gdzie ją zostawiłeś,
i choćbyś nie wiadomo dokąd odleciał, zaraz do niej wrócisz."
 
 
"- (...) Masz tę historię w sobie. Tak jak setki innych. Ludzie są jak twarde dyski.
Przechowują wiele więcej niż na pierwszy rzut oka widać."
 
 
"- (...) Ile jeden człowiek może zmieścić w sobie emocji? 
Wiele, ale nie wszystkie, których doświadcza. 
Każdy ma swoją granicę przeżywania."
 
 
"- (...) Czasem warto wiedzieć, co przyniesie przyszłość w przeszłości, 
by w pełni pojąć teraźniejszość."


"- Rozczarowani niepowodzeniami ludzie uciekają w siebie. 
Kryją się tam ze strachu przed światem, rezygnując z niego. 
Życie z samym sobą jest wygodne i bezpieczne. 
Żyjąc za barykadą wybudowaną przez własny umysł, zyskujesz spokój.
Ale nigdy szczęście."


"- (...) Miłość jest w nas dzięki tym, którzy nas kochali, którzy przekazali nam miłość w genach,
słowach i czynach."
 
 
"(...) Złudzenie. To coś głęboko w nas widzimy tylko my sami.
Samotność. Ona jest tylko nasza. 
Każdego dnia znajduje sposób, by nam o sobie przypomnieć. 
Gdy nikt nie widzi, płaczemy, a gdy na nas patrzą, reagujemy gniewem, frustracją, śmiechem.
Samotność. Nic więcej. Coś, co było, jest i będzie w człowieku zawsze."

 
Tytuł: "P@n Wilk tam i z powrotem"
Autor: Jarosław Wilk
Wydawnictwo: Pro-Wizja
Data wydania: 2017
Ilość stron: 320
Oprawa: miękka
Kategoria: literatura współczesna
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Autorowi.


5 komentarzy:

  1. Myślę, że ta książka idealna dla mnie. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyznam że czytałam wiele negatywnych recenzji pierwszej książki i trochę odrzuca mnie od sięgnięcia po tego autora ale może nie zawsze trzeba sugerować się recenzjami innych? Może akurat trafi to w mój gust :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otóż to! Najlepiej sięgnij po książkę i oceń sama - gdyby się nie spodobało, zawsze można odpuścić :)

      Usuń

Serdecznie dziękuję za odwiedziny mojego bloga i za wszystkie komentarze :)

Korzystanie ze strony Wielbicielka książek i pozostawianie komentarzy jest jednoznacznym wyrażeniem zgody na przetwarzanie danych osobowych zgodnych z art. 13 o Ochronie Danych Osobowych.
Jednocześnie każda osoba ma prawo do dostępu do treści swoich danych osobowych oraz prawo ich poprawienia w razie potrzeby.