1. Krótko wyrazić chęć udziału w konkursie
2. Polubić mój fanpage: Wielbicielka książek lub zaobserwować bloga
3. Polubić fanpage Marcin Brzostowski
4. Dokończ zdanie: Najpiękniejszy prezent, jaki otrzymałam/-em to...
Będzie mi bardzo miło, jeśli udostępnicie post konkursowy :)
Prawidłowe zgłoszenie :
Zgłaszam się :
Lubię jako/Obserwuję jako :
Odpowiedź:
REGULAMIN
- Organizatorem konkursu jest właścicielka bloga – Wielbicielka książek / http://wielbicielka-ksiazek.blogspot.com/
- Nagrodą w konkursie jest jeden egzemplarz książki "Złote spinki Jeffreya Banksa" - Marcin Brzostowski. Fundatorem nagrody jest Marcin Brzostowski - autor książki "Złote spinki Jeffreya Banksa".
- Konkurs trwa od 08.01.2017 do 22.01.2017 r. do godziny 23.59. Zgłoszenia wysłane później nie będą brane pod uwagę.
- Zgłoszenia przyjmowane są w komentarzu pod postem konkursowym na moim blogu.
- Jedna osoba może się zgłosić tylko raz.
- Jeśli zgłosi się mniej niż 10 osób - konkurs zostanie anulowany.
- Zwycięzcą konkursu zostanie jedna osoba, której wypowiedź spodoba mi się najbardziej.
- Wyniki zostaną ogłoszone w ciągu 7 dni od dnia zakończenia konkursu na moim blogu.
- Zwycięzca konkursu w ciągu 3 dni od ogłoszenia wyników, powinien przesłać dane do wysyłki nagrody mailowo : kasiatuszek@gmail.com. W przypadku, gdy zwycięzca w ciągu 3 dni nie zgłosi się, nastąpi wybór innego zwycięzcy.
- Należy posiadać adres korespondencyjny w Polsce. Nie ma możliwości wysyłki nagrody za granicę.
- Nagroda zostanie wysłana w ciągu dwóch tygodni od daty ogłoszenia wyników konkursu.
- Każdy uczestnik konkursu powinien zapoznać się z regulaminem oraz zasadami konkursu. Zgłaszając udział w konkursie jednocześnie wyraża zgodę na akceptację regulaminu.
- Zastrzegam sobie prawo do zmiany regulaminu tylko w czasie trwania konkursu.
- Konkurs nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych (Dz. U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn. zm.).
Recenzja książki "Złote spinki Jeffreya Banksa" jest dostępna na moim blogu:
Powodzenia! :)
Zgłaszam się ;)
OdpowiedzUsuńLubię jako/Obserwuję jako Patrycja fornal
Odpowiedź: Najpiękniejszy prezent, jaki otrzymałam to czas spędzony z rodziną;)
Czasem jesteśmy zabiegani i nie mamy czasu by go wspólnie spędzić, więc stwierdziliśmy, że trzeba to zmienić, bo żaden inny rzeczowy prezent nie jest w stanie wynagrodzić czy uszczęśliwiać tak jak wspólne spędzone chwile ;)
OdpowiedzUsuńZgłaszam się :
Lubię jako;Sabina FK -Obserwuję jako;Sabina Fabczak
Odpowiedź: Najpiękniejszy prezent, jaki otrzymałam był pierścionek zaręczynowy od mojego już obecnie Męża,najpiękniejszy bo niespodziewany,który ma w sobie to coś co kocham skromność i tajemniczość,przez to jest Najpiękniejszym Prezentem :) <3
Gratuluję rocznicy i życzę kolejnych! ;)
OdpowiedzUsuńUczestnikom zaś życzę powodzenia.
Dziękuję :)
UsuńZgłaszam się.
OdpowiedzUsuńObserwuję jako: Paulina S.
Lubię jako: Paulina Szuba.
+ post udostępniony na fb.
Odpowiedź: Jednym z ważniejszych dla mnie prezentów jest prezent od Boga w postaci życia mojego taty. Kilka lat temu miał poważny wypadek samochodowy - zderzenie z tirem. Cudem został odratowany i przewieziony do szpitala. Lekarze nie dawali mu żadnych szans na przeżycie. Razem z mamą i siostrami nie mogłyśmy dopuścić do siebie myśli, że może nas opuścić. Jednak po wielu modlitwach i operacjach tata zaczął odzyskiwać siły. Odzyskał mowę (wcześniej tylko pojękiwał), zaczął się ruszać, chodzić... chociaż minęło tyle lat od tego wydarzenia, nadal dziękuję Bogu za to, że nie odebrał mi taty, a mamie - męża...
Pozdrawiam. ☺
Zgłaszam się. Bloga obserwuję jako Ewelina Ż. Fp lubię jako Ewelina Żyła
OdpowiedzUsuńNajpiękniejszy prezent jaki otrzymałam, to moje dzieci. Czasem mam takie momenty w życiu, że siadam i myślę sobie "Kobieto Ty to masz całkiem udane życie" . Wiem, że nic mi więcej nie potrzeba, bo one są dla mnie wszystkim. Gdy oni są niczego mi nie brakuje. Kocham i jestem kochana- miłością czystą i bezwarunkową.
OdpowiedzUsuńZgłaszam się
Lubię jako/Obserwuję jako :Martyna Kaczmarek(FB) i shina0990(BLOG)
Odpowiedź:Najpiękniejszy prezent, jaki otrzymałam to życie od moich rodziców :)
Zgłaszam się:
OdpowiedzUsuńObserwuje jako: Donata Bosak
Najpiękniejszy prezent jaki otrzymalam to... wierny przyjaciel(płeć męska). Bezcenne.
Zgłaszam się:
OdpowiedzUsuńLubię jako/Obserwuję jako:Krzysztof Hawryszczyszyn
Odpowiedź: Najpiękniejszy prezent jaki otrzymałem to drugie życie po operacji, której właściwie nie nie miałem prawa przeżyć.
Zgłaszam się
OdpowiedzUsuńLubię i obserwuję jako : Marta Bieluczyk
Odpowiedź: Najpiękniejszy prezent jaki otrzymałam to kochający mąż i dwójka zdrowych, rozbrykanych dzieci ;)
Zgłaszam się
OdpowiedzUsuńLubię jako: Gosia Stępień
Odpowiedź: Najlepszym prezentem jaki otrzymałam...jest książka Stiega Larssona "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet". Książka tak mnie wciągnęła, że została przeze mnie wręcz pochłonięta! A zaraz po jej skończeniu pobiegłam dokupić resztę serii. Każdemu polecam jej przeczytanie! To zdecydowanie jedna z moich ulubionych książek, bo na ulubioną jednak nigdy nie mogę się zdecydować tyle tego mam, co tak strasznie uwielbiam i do nich wracam.
Zgłaszam się
OdpowiedzUsuńLubię jako/Obserwuję jako : sylwia s
Odpowiedź: Najpiękniejszym prezentem jaki otrzymałam jest zdecydowanie moja rodzina :)
Zgłaszam się
OdpowiedzUsuńLubię jako Magdalena Zając
Obserwuję jako magi18
Odpowiedź: Najpiękniejszy prezent, jaki otrzymałam to nowe życie, a raczej nowy początek, dzięki któremu mogę zacząć spełniać swoje marzenia, których wcześniej nie mogłam nawet dotknąć.
Zgłaszam się :)
OdpowiedzUsuńLubię jako: Gabriela M.
Obserwuję jako: Gab riela
gabrysiek96@gmail.com
Odpowiedź: Najpiękniejszy prezent, jaki otrzymałam to krótkie opowiadanie, napisane przez moją najukochańszą (starszą) siostrę, opowiadające o mnie. Dostałam je kilka lat temu, kiedy jeszcze szlajałam się bez umiaru, kiedy był okres buntu, pierwszych miłości, rozwijania pasji. Pamiętam, że pewnego dnia nie wróciłam do domu na noc, była wielka awantura, a siostra się za mną wstawiła. Następnego poranka otrzymałam od niej zwitek kartek. Mam je do dziś i lubię do nich wracać. Napisana na nich była historia o pewnej dziewczynie – o mnie. O moich nawykach, których ja nie dostrzegałam i wciąż nie dostrzegam, a ponoć siostrzyczka oddała je idealnie; o moich bujnych, długich i niesfornych blond włosach z różowymi pasemkami i obsesji na ich punkcie (teraz już są krótkie i kasztanowe); o licznych planach i marzeniach, które chciałabym kiedyś zrealizować, bo nie wszystkie z listy zaliczyłam; o siostrzanej relacji i o tym, jak naprawdę postrzegają (postrzegali) mnie ludzie. Jaka byłam dla świata, a jaka powinnam się stać – podsunęła mi tym tekstem rady i zalecenia, bym zastanowiła się nad tym, co robię. No dobra, nie pomogło, ale patrząc na to z perspektywy czasu – wpadła na świetny pomysł. I może gdybym wtedy była taka jak jestem teraz, zrozumiałabym sygnały i wołanie o zmiany.
Zgłaszam się : ja!
OdpowiedzUsuńLubię jako/Obserwuję jako : Ada Sz
Odpowiedź: Czytnik Kindle. W końcu mogę nosić setki książek przy sobie!