Strony

piątek, 26 lutego 2021

„Julia” – Elżbieta Kosobucka (recenzja patronacka)




„Tak, podjęłam decyzję. Z jednej strony dawała mi poczucie ulgi, 
ale z drugiej, napawała nowym lękiem. 
Najważniejsze jednak było, aby mnie przypadkiem nie odratowano. 
Chciałam przestać cierpieć, myśleć, bać się, obwiniać i po prostu miałam  dość wszystkiego.
Od tego momentu moje myśli były skupione na tym, jak mam to przeprowadzić: 
gdzie i kiedy, żeby za szybko mnie nie odnaleziono, aby, broń Boże, mnie nie odratowano.”
 
 
Julia to uczennica trzeciej klasy liceum. To zakompleksiona siedemnastolatka, która zazdrości innym koleżankom otwartości i śmiałości w stosunku do płci przeciwnej. Kiedy pewnego dnia koleżanka z bloku informuje ją o imprezie, na którą obie zostały zaproszone, Julka jest wniebowzięta i podekscytowana. Tym bardziej że zaproszenie jest od Mateusza, w którym podkochuje się od lat. Koleżanki udają się na imprezę. Ten wspaniały wieczór dla Julki okaże się jednak piekłem...
 
Przyznaję, że zwlekałam z napisaniem kilku słów o książce „Julia” autorstwa Eli Kosobuckiej. Dlaczego? Niezwykle trudno jest ocenić powieść, która porusza ważną i przejmującą tematykę, która jest życiowa, głęboko emocjonująca i w pewnym sensie nawet przerażająca. Ciężko jest opisać wszystkie uczucia, które towarzyszą zarówno w trakcie lektury, jak i kilka dni po przeczytaniu ostatniej strony. W pewnym momencie owe się kumulują i niełatwo ostatecznie je zdefiniować. 

Jedno jest pewne. O tej historii nie da się zapomnieć, nie da się jej po prostu wymazać z pamięci. Ona umiejscawia się w najgłębszym punkcie, nieustannie kradnie myśli i zmusza do wielu refleksji. To opowieść esencjonalna, melancholijna, poruszająca, zatrważająca, niepozbawiona dramatyzmu. 

To historia o samotności. Człowiek ma rodziców, rodzeństwo, przyjaciół, sąsiadów. A jednak w obliczu problemu, dramatycznego przeżycia, czuje się bardzo samotny. Próbuje sobie poradzić, ale nie potrafi. Nie może nikomu powiedzieć, co go spotkało. Strach przed brakiem zrozumienia i akceptacji oraz przed złością bliskich jest silniejszy. Dlatego zamyka się w sobie, stara się zmierzyć z przeszłością, ale ta nie odchodzi, wręcz nęka każdego dnia, każdej minuty, każdej sekundy. Człowiek uświadamia sobie, że już nie da rady, że brakuje mu sił, że czas odejść. Samobójstwo to jedyne rozwiązanie, które pozwoli zaznać ukojenia. Pozwoli zapomnieć.

O bólu fizycznym i emocjonalnym. O ile ten pierwszy kiedyś wreszcie minie, o tyle ten drugi pozostanie z człowiekiem na zawsze. Jedynie może słabnąć z każdym kolejnym miesiącem, rokiem. W tym cierpieniu człowiek jest sam. Walczy z bólem, ale niestety przegrywa kolejne walki. Zdaje sobie sprawę, że potrzebuje pomocy. Ale przecież nie może nikogo o nią poprosić. Nie może obarczać innych swymi przeżyciami. Swym dramatem.

O relacjach z rodzicami, którzy wiecznie wymagają, strofują, przypominają, nakazują i kontrolują. Którzy nie radzą sobie z własnymi emocjami, co niestety odbija się na dzieciach. Którzy nie potrafią okazać miłości. Którzy opłakują zaistniałą sytuację, być może swoją porażkę, a nie ból własnego dziecka. Dystansują się przekonani, że to słuszne wyjście. Po prostu tak im łatwiej. 

O jednym wieczorze, który wywraca życie do góry nogami. Który zabiera spokój, beztroskę, normalność, odbiera poczucie bezpieczeństwa i niejako trwałe okalecza emocjonalnie. O wieczorze, który zmienia wszystko. 

O kłamstwie, odrzuceniu, konsekwencjach decyzji, strachu przed ujawnieniem prawdy oraz o bezinteresownej pomocnej dłoni, która daje nadzieję na lepsze jutro. 

„Julia” to historia, obok której nie można przejść obojętnie. Autentyczna, nawiązująca do obecnych czasów i wydarzeń. Każda kobieta, a przede wszystkim każda matka powinna ją przeczytać. Obowiązkowo.

 
 „(...) Nie można zmienić przeszłości, ale można zmienić znaczenie tego, co nam się przydarzyło.” 
 
 
Tytuł: „Julia”
Autor: Elżbieta Kosobucka
Data wydania: 2021
Ilość stron: 116
Wydawnictwo:e-bookowo
Oprawa: miękka
Kategoria: literatura obyczajowa, kobieca
Egzemplarz recenzencki
 



3 komentarze:

  1. Lubię książki tej autorki i ten tytuł również chcę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Warto być na tym blogu. Można się dużo dowiedzieć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawie ile osób wchodzi na ten blog .Mnie to bardzo interesuje.

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za odwiedziny mojego bloga i za wszystkie komentarze :)

Korzystanie ze strony Wielbicielka książek i pozostawianie komentarzy jest jednoznacznym wyrażeniem zgody na przetwarzanie danych osobowych zgodnych z art. 13 o Ochronie Danych Osobowych.
Jednocześnie każda osoba ma prawo do dostępu do treści swoich danych osobowych oraz prawo ich poprawienia w razie potrzeby.