Strony

wtorek, 19 czerwca 2018

"Jo@nna" - Agnieszka Opolska




"(...) Ludzie za bardzo czekają na lepszy moment, a taki moment jest zawsze teraz..."


Z piórem Agnieszki Opolskiej miałam okazję zaznajomić się przy okazji lektury powieści "Róża" stanowiącej jednocześnie moje pierwsze spotkanie literackie z twórczością autorki. Refleksyjna, bolesna i niebywale nostalgiczna historia pozostawiła trwały ślad na mej duszy i zapadła głęboko w pamięć. Oczarowała mnie słowem, ujęła niezwykłą i nietuzinkową fabułą oraz klimatem, a nade wszystko wyzwoliła ocean emocji. W związku z tym bez zastanowienia sięgnęłam po "Jo@nnę". Co więcej, zdecydowałam się na tę książkę bez znajomości zarysu fabularnego. Może to było nieodpowiedzialne, aż nadto śmiałe i zapewne naiwne, ale byłam przekonana, że się nie zawiodę. Czy ta pewność mnie jednak nie zgubiła? Czy intuicja mnie tym razem nie zmyliła? Przekonaj się...

Joanna to trzydziestoletnia kobieta, (nie)szczęśliwa żona, niespełniona malarka i kochająca matka dwójki cudownych dzieci. Zagubiona życiowo, lekceważona przez męża, zmęczona rutyną, rozczarowana sobą i spragniona intensywności w każdej sferze życia trafia pewnego dnia do biblioteki, w której poznaje Anetę. Ta dzieli się z Joanną swym uzależnieniem od seks czatów. Ujawnia też poniekąd swoją intymną korespondencję z niejakim "Writerem". Początkowo Joannie wydaje się to niesmaczne i nieprzyzwoite. Jednak po powrocie do domu postanawia zalogować się na proponowany przez bibliotekarkę czat i zagadnąć tajemniczego mężczyznę. Ona i on nawiązują intrygującą znajomość. Tymczasem Robert, mąż Joanny, oznajmia jej, iż w związku z rozwojem projektu zawodowego, będą musieli przeprowadzić się do Niemiec. Znów podjął egoistyczną decyzję, znów nie pomyślał o niej, znów stawia na swoim. Ale ona tym razem się nie da i decyduje się pokrzyżować jego plany...

Gdybym miała jednym słowem określić ową powieść, to z pewnością i całkowitą odpowiedzialnością powiedziałabym - rewelacja. Ileż w ukazanej historii prawdy, zawiłych życiowych ścieżek, dylematów spędzających sen z powiek, meandrów relacji międzyludzkich, w tym głównie damsko-męskich, a co istotne, ileż emocji przyjmujących rozmaite kolory. Idealnie odwzorowane i trafne spostrzeżenia dotyczące różnych dziedzin życia, perfekcyjne odzwierciedlenie natury wewnętrznej i emocjonalnej kobiet, znakomite przełożenie ich codzienności skupiającej się wokół macierzyństwa, ogniska domowego i profesji (o ile takowa ma miejsce), a także myśli, uczuć, słabości i niezrealizowanych pragnień. Opowiedziana historia nie jest na pewno oryginalna, ale to nie umniejsza faktu, że jest wspaniała pod każdym względem. Lekkość i swoboda w posługiwaniu się słowem, plastyczność stylistyczna, harmonijne łączenie pojedynczych nici fabularnego zwoju, wyczuwalność ogromnej pasji i chęci podzielenia się spisaną opowieścią, przemyślane dialogi o naturalnym brzmieniu to główne, aczkolwiek nie jedyne atuty tegoż obszernego utworu.

Realna, życiowa i niewątpliwie przybierająca wiarygodny ton powieść porywa w wir skomplikowanych zdarzeń już od pierwszych stron. Jej wielowątkowość absorbuje myśli, wzmaga zainteresowanie i rodzi mnóstwo pytań odnoszących się do rozwiązań fabularnych, a nade wszystko fascynuje i inspiruje do własnych refleksji i odniesienia się do poznawanej stopniowo historii. Niesamowita złożoność zastosowanych akcentów nie przytłacza, a wręcz uatrakcyjnia i nasila ciekawość. Kompozycja romantycznej aury, namiastki sensacji, szczypty erotyzmu i fragmentów o optymistycznym wydźwięku, jak i również elementów sztuki i malarstwa niewątpliwie ubarwia tę książkę i sprawia, że jej chłonięcie jest czystą przyjemnością. Przyjemnością, która niejednokrotnie zaskakuje, której poszczególnych smaków nie jest się w stanie do końca przewidzieć. Przyjemnością, za którą się tęskni nawet kilka dni po skończonej lekturze. I którą chciałoby się ponownie delektować. Bo pomimo, iż jest mieszanką słodyczy, goryczy i cierpkości, to nadal jest wyśmienita.

"Jo@nna" to historia o kobietach, które kochały zbyt mocno, które zaślepiła miłość, tym samym odbierając im racjonalne myślenie. O kobietach, które oddały niejako siebie drugiemu człowiekowi, które wyzuły się całkowicie z własnych pragnień, które zapomniały o swoich potrzebach, talentach, uczuciach, które zrezygnowały z siebie i realizacji swych marzeń na rzecz macierzyństwa i wspierania partnera w rozwoju jego kariery. O kobietach, które w pewnym momencie utraciły pewność siebie, które przyzwalały na niegodziwe zachowania swych mężów. Mimo odczuwalnego bólu nie robiły nic, stały jakby z boku, żyły w zawieszeniu. Ich życie z czasem zaczęło powiewać nudą, stało się bezbarwne i nieatrakcyjne. Jedynym szczęściem i sensem życia oraz ogniwem scalającym jeszcze związki były dzieci. Dzieci, które darzyły ogromną i bezinteresowną miłością, które nadawały rytm dnia kobietom. Macierzyństwo, choć było dla nich wyjątkowe i piękne, to stało się też poświęceniem, trudem, walką o czas i chwilę dla siebie. O kobietach, które czuły się samotnie, które pragnęły bliskości i obecności, a nade wszystko zrozumienia i uwagi. O kobietach, które wreszcie odnalazły w sobie siłę. I w których każda z nas może odnaleźć cząstkę siebie.

Agnieszka Opolska utkała opowieść pełną wzruszeń, sentymentalizmu, melancholii oraz humoru. Stworzyła wyrazistą, kontemplacyjną, życiową, a jednocześnie optymistyczną powieść o poszukiwaniu i akceptacji siebie, kobiecej solidarności, przyjaźni, walce o swe marzenia oraz dokonywaniu trudnych wyborów i związanych z tym konsekwencjach, niekiedy bardzo dramatycznych. O determinacji i skrywanej przez wiele lat sile, które wznoszą na wyżyny, ratują przed totalną "zagładą", rozwijają skrzydła i niosą ku spełnieniu. O zdradzie, manipulacji i egoizmie. Opowieść, która urzeka przesłaniem, skłania do zadumy, z której można wyciągnąć niejedną lekcję. Która uświadamia, że w życiu nie należy tylko patrzeć i brać, ale również dostrzegać i dawać. A przede wszystkim uzmysławia, że czasem warto pomyśleć o sobie i wykorzystać szansę, bo ta jest tylko jedna... 

Cytaty:

"(...) Są różne czekania. Na niektóre rzeczy warto czekać, bo samo czekanie jest ucztą,
ale są też czekania, które są po prostu stratą czasu i uwierz, to czekanie jest bezproduktywne, 
a każda wymówka, którą sobie znajdujesz, jest słabością."
 
 
"(...) Najgorsze jest takie średniactwo, takie ni to szczęście, ni to nieszczęście.
Nie zdradza cię i niby kocha, ale nie za bardzo. 
Nie odchodzi i sam nie pozwoli ci odejść. Takie pieprzone "może być"." 
 
 
Tytuł: "Jo@nna"
Autor: Agnieszka Opolska
Wydawnictwo: Axis Mundi
Data wydania: 2018
Ilość stron: 466
Oprawa: miękka
Kategoria: literatura obyczajowa
 
 

8 komentarzy:

  1. Mam nadzieję, że uda mi się upolować tą książkę, ponieważ jestem bardzo zainteresowana jej lekturą. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Może kiedyś po nią sięgnę, nie mówię nie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie poznałam jeszcze twórczości pisarki. Ta zawiłość życiowa mnie zainteresowała więc może się skusze.Cóż życie często nas rozczarowuje :(

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za odwiedziny mojego bloga i za wszystkie komentarze :)

Korzystanie ze strony Wielbicielka książek i pozostawianie komentarzy jest jednoznacznym wyrażeniem zgody na przetwarzanie danych osobowych zgodnych z art. 13 o Ochronie Danych Osobowych.
Jednocześnie każda osoba ma prawo do dostępu do treści swoich danych osobowych oraz prawo ich poprawienia w razie potrzeby.