Strony

poniedziałek, 21 listopada 2016

Noc jest dniem - L. Mieszczak




"(...) nie każdy, którego oczy są zamknięte, śni,
i nie każdy z otwartymi oczami może widzieć."


Kiedy któregoś dnia otrzymałam wykaz zapowiedzi na jesień Wydawnictwa Psychoskok i od razu moją uwagę przykuła książka "Noc jest dniem", głównie ze względu na prostą, ale wyrazistą okładkę. Jednak muszę przyznać, że nie zdecydowałam się po nią sięgnąć, ponieważ nie znałam wcześniej twórczości autora oraz jej opis jakoś do mnie szczególnie nie przemówił, a ponadto obawiałam się, że będzie to zbyt ciężka książka, być może trochę nudnawa, której mogę nie podołać. Postanowiłam zatem zaczekać, aż pojawią się jej pierwsze recenzje i ewentualnie wtedy podjąć decyzję o chęci poznania ujętej w niej historii. I pewnego dnia trafiłam na opinię Angeliki z bloga Tylko magia słowa, która zachęciła mnie do lektury tej powieści. Byłam ogromnie ciekawa, czy odbiorę ją w ten sam sposób, co autorka bloga. Nie ukrywam, że nie byłam chyba do końca przygotowana na to, co zastanę w tej książce i nie spodziewałam się tego, jak bardzo wpłynie ona na moje postrzeganie świata oraz jak bardzo we mnie uderzy i sprawi, że wyleję morze łez...

Leszek Mieszczak urodził się w 1960 roku w Bielsku-Białej. Z zamiłowania poeta i pisarz. Debiutował tomikiem wierszy „W drodze do słowa”, wydanym przez Agencję Wydawniczą AD Oculos w 2008 roku. W 2009 roku ukazała się powieść „Reguła” (Wydawnictwo Poligraf). Ukazana w niej przeszłość, jaka by nie była, staje się stwórcą przyszłości i implikuje na wszystkich płaszczyznach człowieczego życia. W następnym roku ukazują się dwie pozycje wydawnicze, niecodzienny tomik poezji „Nielogiczne słowa” (Wydawnictwo Radwan) oraz będąc członkiem Klubu Poetów przy Bibliotece Uniwersyteckiej w Warszawie autor otrzymał szansę uczestniczenia w publikacji Wydawnictwa Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie noszącej tytuł „Bilans otwarty”, a będącą antologią Klubowiczów. Kolejną książką, która ukazała się w 2014 roku tylko w formie e-booka, jest powieść „Rozplatając warkocz papuszy” (Wydawnictwo E-bookowo). Powieść "Noc jest dniem", stała się swoistą podróżą w czwarty wymiar, który niema oparcia w otaczającej nas rzeczywistości i potwierdza, że nie każdy, którego oczy są zamknięte, śni i nie każdy z otwartymi oczami może widzieć. (źródło: http://wydawnictwopsychoskok.pl/autor/241/leszek-mieszczak)

Bronisław to pięćdziesięciotrzyletni mężczyzna, mieszkający z rodziną w Łodygowicach Górnych i pracujący w serwisie samochodowym. Swego czasu pisał książki, które sam wydawał i promował. Jednak od trzech lat nie udaje mu się stworzyć nic ciekawego. Każdego dnia, niezmiennie od wielu lat wsiada do pociągu, którym dojeżdża do miejsca pracy. Pewnego dnia, w drodze powrotnej siada koło pięknej kobiety - niewidomej Żydówki o imieniu Marta. Okazuje się, że kobieta codziennie podróżuje do siostry, zajmuje się jej dzieckiem, gdy ta pracuje. Marta i Bronek nawiązują kontakt, widują się każdego dnia w przedziale pociągu, prowadzą rozmowy, a wieczorami pisują do siebie maile, dzieląc się swoimi myślami i spostrzeżeniami. Łączy ich wyjątkowa więź, tęsknią za swoim towarzystwem, gdy nie jest im dane się spotkać. Któregoś dnia Marta wyjeżdża z siostrą na Mazury i od tego czasu nie kontaktuje się z Bronkiem, który zaczyna mieć złe przeczucia. Na dodatek mężczyzna ulega wypadkowi...

Dlaczego Marta przestała kontaktować się z Bronkiem? Co wydarzyło się w jej życiu? Dlaczego nie chciała rozmawiać o przeszłości? Jaki wpływ na życie Bronka wywrze znajomość z Martą oraz jego wypadek? Czy mężczyzna powróci do pisania? Czy Marta i Bronek jeszcze się spotkają? Jak potoczą się dalsze losy bohaterów?

Powieść jest pięknie napisana, dopracowana w każdym najdrobniejszym szczególe. W każdym słowie, zdaniu, fragmencie wyczuwa się ogromną pasję i zamiłowanie autora do pisarstwa. Poza tym widać obszerną wiedzę i przygotowanie autora do napisania tej powieści. Książkę czyta się z wielką przyjemnością i zaangażowaniem. Pochłonęłam ją w jeden wieczór, nie sposób było się od niej oderwać. Zostałam wciągnięta w świat bohaterów od pierwszej strony. Od razu ich pokochałam, bo byli to wyjątkowi ludzie, pełni empatii i mądrości. Cała historia ukazana jest z perspektywy Bronisława. Pierwsza połowa książki opisuje relacje Marty i Bronka, ich wspólne krótkie podróże pociągiem, prowadzone rozmowy na przeróżne tematy (dotyczące m.in.: życia, rodziny, malarstwa, pisarstwa, religii, wyznania) oraz wymienianą przez nich korespondencję mailową. Z uwagą śledziłam ich znajomość, która stopniowo przeradzała się w przyjaźń. Nawet w pewnym momencie pomyślałam, że nawiążą romans, że połączy ich cudowna miłość i byłam niemal pewna, jak zakończy się ta historia. Jak bardzo się pomyliłam. W połowie książki zostałam kompletnie zaskoczona i zbita z tropu. Nie spodziewałam się takiego obrotu wydarzeń. W tej części bowiem poznajemy opowieść Marty, przedstawioną w formie wspomnień pisanych przez nią na komputerze i przekazanych Bronkowi.  W moich oczach pojawiły się łzy, których z każdą kolejną stroną było coraz więcej, aż ostatecznie znalazły ujście i spływały strumieniami po policzkach. Nie mogłam ich opanować, w takim stanie tkwiłam aż do końca powieści...

Prawdę mówiąc, brakuje mi słów, aby dokładnie wskazać i opisać wszystkie emocje, jakie towarzyszyły mi w trakcie lektury tej niezwykłej i pięknej powieści. Nawet teraz, pisząc recenzję, mam łzy w oczach. Nie sądziłam, że wywrze ona na mnie tak ogromne wrażenie, że wbije mnie w fotel, że serce rozbije się na milion kawałków, że każdego dnia po przebudzeniu będę myślała o tej książce, ukazanej w niej opowieści oraz o głównych bohaterach, a także, że poniekąd zmieni się moje nastawienie do życia i codzienności. Niewątpliwie ta pozycja zmienia postrzeganie otaczającej nas rzeczywistości, drobne problemy dnia codziennego stają się błahe i nic nie znaczące w porównaniu z dramatycznymi i traumatycznymi przeżyciami i doświadczeniami bohaterki, a także zwykłych ludzi, którzy borykają się z podobnymi bolesnymi wydarzeniami i muszą sobie umieć z nimi radzić każdego dnia we współczesnym świecie. Nigdy bowiem nie wiadomo, co przyniesie nam los, jakie jest nasze przeznaczenie, z jakimi przeciwnościami losu będziemy musieli się zmierzyć i z czym walczyć, nie znamy przyszłości. I nawet, jeśli zdajemy sobie sprawę z braku wpływu na pewne sytuacje i zdarzenia, nawet kiedy wydaje nam się, że wiemy, jak zachowamy się w danych momentach, to i tak nie jesteśmy do tego w pełni przygotowani, nie potrafimy przewidzieć naszych uczuć. Niczego nie możemy być pewni i do końca świadomi. Jedno jest pewne, że bez względu na to, jak potoczą się nasze dalsze losy, nie możemy się poddawać (choć czasami to byłoby najłatwiejszym i najlepszym rozwiązaniem). Musimy czerpać z życia garściami, cieszyć się każdą chwilą i z pokorą przyjmować wszystko to, co ofiarowuje nam życie, nawet jeśli będzie bolało.

"Noc jest dniem" to niezwykle życiowa, poruszająca, ujmująca i wzruszająca powieść, po którą zdecydowanie warto sięgnąć. Wywołuje mnóstwo emocji, skłania do wielu przemyśleń, pozwala zatrzymać się na chwilę i przeanalizować swoje życie, dojść do pewnych (wydawać by się mogło banalnych i oczywistych) wniosków, przewartościowuje życie i zmienia pogląd na to, co dzieje się dookoła nas, a także uświadamia, jak cenne i jednocześnie przewrotne jest ludzkie życie. Powieść opowiada o miłości, przyjaźni, stracie, śmierci, bólu, cierpieniu, oddaniu, lękach i obawach oraz wierze i nadziei. Porusza bardzo istotne zagadnienia dotyczące wyznania i pochodzenia, bezpłodności, jaka dotyka wielu rodzin, codziennego życia osób niewidomych, a także zmagania się z bólem po utracie bliskiej osoby.

"Noc jest dniem" to moim zdaniem jedna z piękniejszych i wartościowszych powieści, do której zapewne wielokrotnie będę wracać i która zajmie zaszczytne miejsce w mojej biblioteczce. Zamierzam również sięgnąć po inne publikacje autora, gdyż odpowiadają mi jego styl pisania oraz umiejętność wyrażania i przekazywania emocji. Tymczasem serdecznie polecam Wam tę powieść i zachęcam do jej lektury.

PS. Na dzień dzisiejszy, uważam, że "Noc jest dniem" jest bez wątpienia najlepszą (i jedyną nie zawierającą błędów literowych - bynajmniej ich nie zauważyłam) książką wydaną przez Wydawnictwo Psychoskok (oczywiście spośród wszystkich dotąd przeczytanych przeze mnie publikacji tegoż wydawnictwa).



Cytaty:


"(...) Wszystkie dni wyglądały podobnie, chociaż były inne. 
Powtarzał się ten sam scenariusz.
Jakby na to nie patrzeć, sam jestem reżyserem swojego życia.
Widocznie znalazłem się w takim miejscu, w którym akcja przestała się rozwijać, 
a wraz z nią i moja twórcza osobowość zatrzymała się, 
powtarzając te same czynności jak w jakimś amoku."


"(... Każdy spoglądał na szczyt, nie wierząc, 
że wykrzesał z siebie tak dużo sił i był zdolny pokonać swoje słabości i zwątpienia.
Jakby nie było, grupa wyzwala siłę do pokonywania samych siebie.
Tak działo się zawsze we wszystkim, o sile stanowiła jedność."


"- Już dawno pogodziłam się z ciemnością i chociaż czasami 
brak mi cudownych promieni słonecznych odbijających się
od każdej napotkanej rzeczy, to jednak w tych mrokach nauczyłam się
dostrzegać inną stronę świata.
Tę ukrytą przed człowiekiem, nie podaną na tacy, tę, o którą trzeba walczyć,
wysilając swoje zmysły, woń, smak, uczucia.
Będąc normalnymi ludźmi, nie poszukujemy ich,
zadowalając się tym, co widzimy."


"Ból towarzyszy nam od dziecka, aż do śmierci.
Czy był to czynnik naszego grzechu pierworodnego, 
czy świat właśnie taki został stworzony?
Nie potrafimy sobie wyobrazić świata, jakby wyglądał, gdyby był doskonały.
Każda walka o doskonałość rozbija się o szklany mur niemożliwy do sforsowania.
Coś w naszych genach parło ciągle do walki, wzajemnej destrukcji
i chociaż pojawiały się przykłady odmienne, nie przeważały szali."


"Wiem, że wszystkie spotkania, do jakich dochodzi w życiu,
mają swój cel i zadanie do spełnienia,
a lekcje wyciągane dadzą pozytywny efekt.
Jaka droga w tym wszystkim czekała na mnie? 
Jaka by nie była, trzeba mi z radością kroczyć, ponieważ innej nie bedę miał,
a jeśli sobie ją obrzydzę, dokąd dojdę i w jakich katuszach ją pokonam?"


"(...) Często wydaje nam się, że żyjemy bez celu, że brak nam pod stopami drogi,
czepiamy się świata, który nas otacza,
a tymczasem wszystko od nas zależy i tylko od nas."


"(...) Jeśli na coś się czeka, minuty i godziny wydłużają się niemiłosiernie.
Wyglądało na to, jakby czas wpłynął na równinę,
wyhamowując swój normalny pęd, leniwie odtąd pokonując 
kolejny wyznaczony odcinek drogi."


"- Losy ludzkie są pokręcone jak warkocze twojej papuszy.
Całe życie je rozplatamy, a one na nowo splatają się, nawet, jeśli nie chcemy tego robić."


"(...) Nigdy nie możemy do końca poznać drugiej osoby,
nie jest to możliwe, jednak po śmierci poszukujemy jej prawdziwej istoty
i ze zgrozą stwierdzamy, że tak mało wiemy o jej świecie wewnętrznym,
pragnieniach, nadziejach, miłościach i smutkach, 
a także sprawach, które były najistotniejsze w jej życiu."


"- Czyż nie mówiłam, że każda noc stanie się dniem,
każde cierpienie radością, a każda śmierć zmartwychwstaniem?"


"(...) Czas jednak to ma do siebie, że nie trwa wiecznie, jak nam się zdaje,
i kiedy ustanie przyczyna, dla której powstał, nie będzie nam już potrzebny.
Nastanie wtedy przeszłość, teraźniejszość i przyszłość jako jedno (...)."



Tytuł: "Noc jest dniem"
Autor: Leszek Mieszczak
Wydawnictwo: Psychoskok
Rok wydania: 2016
Oprawa: miękka 
Ilość stron: 276


Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Psychoskok



10 komentarzy:

  1. Cytaty dosyć ciekawe, jednak sama książka do mnie nie przemawia. Nie czytałam niczego od Psychoskoku, naprawdę zdarzały się błędy i literówki?
    Pozdrawiam cieplutko,
    gabRysiek recenzuje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To piękna książka, godna uwagi.

      Tak, zdarzały się. W niektórych publikacjach często występowały niestety.

      Usuń
  2. Super, bardzo się cieszę, że i Tobie przypadła do gustu. :) I cieszę się z tego, że to trochę dzięki mnie postanowiłaś przeczytać tę lekturę. Było warto, co? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Może być bardzo ciekawa książka. Zapisuje do poszukania i przeczytania

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli emocje w pięknym wydaniu, to książka jak najbardziej dla mnie. :) Bardzo chętnie przeżyję z nią interesującą przygodę czytelniczą. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam Cię blogowiczu! Jestem Ronnie i robię szablony na blogspota :) Czemu to robię? Bo sprawia mi to dużo przyjemności i mogę się w ten sposób doszkalać. Robię to za darmo, Twoją dobrą wolą może być oczywiście jedynie zaobserwowanie mojego bloga. Zawsze możesz mnie odwiedzić i zobaczyć moje prace, które znajdziesz w podstronie "PORTFOLIO". Nie martw się, nie będę potrzebowała ani Twojego e-maila, ani hasła. Cały szablon wysyłam w załączniku a Ty po prostu wstawiasz go do siebie. Jeśli będziesz miała ochotę i chęć zmian wizerunku swojego szablonu zapraszam :) ronniecreators.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię takie życiowe powieści, które poruszają najczulsze struny naszej wrażliwości, dlatego będę miała na uwadze powyższą książkę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Pozdrawiamy serdecznie i dziękujemy za recenzję książki

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za odwiedziny mojego bloga i za wszystkie komentarze :)

Korzystanie ze strony Wielbicielka książek i pozostawianie komentarzy jest jednoznacznym wyrażeniem zgody na przetwarzanie danych osobowych zgodnych z art. 13 o Ochronie Danych Osobowych.
Jednocześnie każda osoba ma prawo do dostępu do treści swoich danych osobowych oraz prawo ich poprawienia w razie potrzeby.